Zagadki historyczne

Słynne kobiety, królowe


Opracował: Admin
Opublikowano: 24.06.2016

Królowa oskarżona o spisek. Kat uderzał toporem trzykrotnie...

Godność i odwaga, z jaką przyjęła wyrok, a także upokorzenia dzielnie znoszone przez długie lata, kazały potomności zapominać o jej wadach i winach, a jej tragiczne dzieje stały się tematem wielu utworów literackich i filmów.
Była szczupła i wysoka. Przez całe życie znajdowała szczególne upodobanie w maskach, kostiumach i w ogóle w przebierankach. Czasem przywdziewała strój męski i chodziła lub jeździła konno po okolicy incognito.
Gdy skończyła piętnaście lat, wyszła po raz pierwszy za mąż. Mając lat szesnaście, zajmowała już wysokie miejsce w hierarchii, u boku swego męża będącego w podobnym wieku. Owdowiała jako osiemnastolatka. I chociaż po raz drugi i po raz trzeci wyszła za mąż, najszczęśliwszy czas miała już za sobą.
Szczęśliwe miała przede wszystkim dzieciństwo, chociaż od szóstego roku życia spędzała je z dala od rodzinnego domu, w obcym kraju. Ludzie z najbliższego otoczenia byli dla niej życzliwi, opiekowano się nią, otaczano luksusem.
Od dziecka lubiła zwierzęta. Jako dziesięciolatka miała wraz z przyszłym mężem (wychowywali się razem) cztery duże psy i dwadzieścia dwa ulubione małe pieski. Młodzi bawili się z sokołami i z innymi oswojonymi ptakami; mieli też do dyspozycji konie. Kiedyś ofiarowano im nawet dwa niedźwiedzie, które trzeba było jednak usunąć, bo wyrządzały zbyt wielkie szkody.
Aby sprawić przyjemność dzieciom i aby niczego im nie brakowało, zapraszano na dwór królewski komediantów i akrobatów. Do dzieci angażowano liczny personel; nauczycieli i tancmistrzów, lekarzy, balwierzy, praczki, kucharki, nosicieli wody, parobków stajennych – wszyscy stanowili ogromny dwór. Jej garderoba była niewiarygodnie bogata: miała mnóstwo sukien, płaszczy i butów, biżuterii i klejnotów.


Śmiech to zdrowie
Humor z zeszytów szkolnych


Wszyscy ją podziwiali, a niektórzy uważali za cudowne dziecko. Otrzymała najlepsze możliwe w tym czasie wykształcenie. Władała wieloma językami. Oprócz języka ojczystego znała francuski, włoski i hiszpański, nieźle łacinę i trochę grekę. Grała na wielu instrumentach muzycznych, pisała wiersze, pasjonowała się książkami, szyła i haftowała.
Podobnie było także wówczas, gdy już nie wiodło się jej tak dobrze. Pozostał jednak wielki urok osobisty, którym oczarowywała mężczyzn. Ale tym oczarowanym nie przyniosła szczęścia, podobnie jak oni jej.
Kres jej życia nastąpił gwałtownie – miała wówczas czterdzieści cztery łata. Zginęła z ręki kata, który najwyraźniej nie był fachowcem. Musiał trzykrotnie uderzać toporem, aby oddzielić głowę od tułowia. Za pierwszym razem uderzył w potylicę, za drugim w kark; dopiero trzeci cios był skuteczny.

Kto jest bohaterką zagadki?